Walne zdalne – do odważnych świat należy.

Pisałem już kilka razy na temat możliwości zorganizowania walnego zgromadzenia zdalnie. Na początku była euforia, nowa ustawa, nowe możliwości, potem stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości, że przepisy te nie mają zastosowania do spółdzielni mieszkaniowych. W międzyczasie jeszcze odmienne stanowisko Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii.

Generalnie chaos. Zresztą podobnie sprawa wygląda z ograniczeniami covidowymi gdzie o spółdzielniach zupełnie zapomniano.

Jak się okazuje, w takich sytuacjach – do odważnych świat należy. Prawo nie jest jasne to trzeba o swoje prawa zawalczyć przed sądem jeżeli zajdzie taka potrzeba.

Otóż jedna ze spółdzielni zorganizowała walne zgromadzenie w sposób zdalny, co spotkało się z niezadowoleniem jednego z członków, który uchwały takiego walnego zaskarżył.

Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej rozpoznający sprawę podzielił jednak stanowisko, zgodnie z którym przepisy zawarte w art. 36 par 9-12 ustawy Prawo spółdzielcze dopuszczające możliwość podjęcia uchwał na piśmie oraz przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania sie na odległość mają zastosowanie taże do spółdzielni mieszkaniowych a to dlatego, że ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych nie zawiera regulacji dotyczących podejmowania uchwał w czasie stanu epidemii.

Oczywiście orzeczenie o ile się uprawomocni będzie wiązać strony tylko w tej konkretnej sprawie gdyż u nas prawa precedensowego nie mamy. Nie mniej jednak uważam, że jest to dobry kierunek i bardzo mądra, życiowa interpretacja.